Zaczynamy nową współpracę!
2021-05-13 08:31:51Czytaj więcej >>
Zobacz też nasz drugi blog – na stronie sklep.2ryby.pl/blog
Czytaj więcej >>
Czytaj więcej >>
Informujemy wszystkich naszych darczyńców, że Fundacja Mathesianum, w ramach której działa nasz Portal i Wydawnictwo, zmieniła bank z Pekao na BNP Paribas. W związku z tym, numer rachunku dla darowizn na Portal 2RYBY.PL to teraz: 12 1600 1433 1884 6356 6000 000
Czytaj więcej >>Po chwili wytchnienia na placu społecznym, po kolejnych powitaniach i wstępnych rozmowach nastąpiły bardziej oficjalne przemowy. Wyrażono ogólne zadowolenie z naszego przybycia. Słowa powitania są bardzo grzeczne, pełne szacunku, ale i godności. Zawsze porusza mnie ta głęboka kultura prostych ludzi.
Czytaj więcej >>Miejscem centralnym każdej wioski jest plac zwany publicznym, czy też może lepiej — społecznym. Nad placem społecznym Bedików w Andiel rozpościera swe potężne gałęzie olbrzymi baobab. Te pełne tajemnicy i czarów mistyczne drzewa są tak charakterystyczne nie tylko dla krajobrazu Senegalu, ale także dla wielu innych rejonów Afryki.
Czytaj więcej >>Bedikowie mieszkają na górach i to dosłownie na górach, na szczytach. A co ich tam wygnało?
Czytaj więcej >>Rankiem po zakupieniu kanapek na drogę w przydrożnym fast-foodzie jedziemy nowo powstałą, asfaltową drogą w kierunku na Salemata. Komunikacja w Senegalu staje się coraz łatwiejsza. Wydłuża się jedyna w kraju autostrada, rozwija się sieć dróg asfaltowych i polnych.
Czytaj więcej >>Przesiadka na lotnisku w Lizbonie. Sześć godzin czekania. Zawisłem pomiędzy. Już nie tu, a jeszcze nie tam. Zawisłem w przestrzeni i czasie. Jak między światami w wędrówce do Narnii. Rozglądam się, jak sobie inni podróżni radzą w międzyświatach. Wygląda na to, że ja jeden się rozglądam. Nie napotkałem niczyjego spojrzenia. Ani jednych oczu, ani jednej twarzy. Wszyscy radzą sobie tak samo. Każda para podróżnych oczu zatopiona w jakimś ekranie. Każde ucho uzbrojone w słuchawkę. Wszyscy są gdzieś tam, nikogo nie ma tu. A kto chciałby być tam, gdzie nie ma nikogo? Jest tylko personel. Przykułem ich uwagę swoim rozglądaniem się po ludziach. Są wyraźnie zaniepokojeni. Zabierają się do narady. Wyjąłem szybko komórkę i udałem, że czegoś zawzięcie szukam. Odetchnęli z ulgą. W ich twarzach odczytałem wyraźne rozluźnienie „OK – normalny”.
Czytaj więcej >>